wtorek, 14 kwietnia 2015

Jan Nowakowski, kleryk , redemptorysta , urodzony w Zakościelu 1918 - 1944


Jan Nowakowski urodził się w  Zakościelu 1 grudnia 1918 roku. W 1932 roku został przyjęty do juwenatu w Toruniu, lecz problemy zdrowotne (gruźlica) zmusiły go do chwilowego przerwania nauki. W latach szkolnych działał aktywnie w stowarzyszeniach katolickich, a podczas okupacji sowieckiej pracował w  kooperatywie w Mościskach. W lutym 1942 rozpoczął nowicjat w Łomnicy, który musiał przerwać po 3 miesiącach z powodu represji niemieckich. We wrześniu 1943 roku wznowił formację nowicjacką w Warszawie. W związku z wybuchem powstania i rosnącym zagrożeniem dla klasztoru i jego mieszkańców, prawdopodobnie w dniu 2 sierpnia 1944 złożył przyspieszone śluby zakonne. 





Kilka dni później zginął tragicznie w egzekucji podczas tzw "Rzezi Woli". Była to okrutna, dokonana przez Niemców, masowa eksterminacja mieszkańców warszawskiej dzielnicy Wola. Szczyt tego barbarzyństwa miał miejsce w dniach 5 do 7 sierpnia 1944. 


                                            @@@@@@@@@@@@@@@



"W egzekucjach na Woli ginęli również księża i zakonnicy. W niedzielę 6 sierpnia, w święto Przemieniania Pańskiego, do klasztoru Ojców Redemptorystów przy ul. Karolkowej wtargnął oddział niemiecki. Około 20 redemptorystów wraz z rektorem o Józefem Kanią wyprowadzono z klasztoru i przed południem rozstrzelano na terenie składu maszyn rolniczych Kirchmajera i Marczewskiego przy ulicy Wolskiej. Kilku poległo na miejscu, po reszcie ślad zaginął. 
Ogółem zginęło  15 ojców, 9 braci i 6 kleryków. Ciała zabitych spalono z tysiącami rozstrzelanych mieszkańców Woli. Po wojnie ksiądz Jan Igielski zeznał:

„Ustawili grupy księży, mężczyzn, kobiet
i dzieci. W dniu 6 VIII 1944 r. wczesnym rankiem grupę
popędzili pod kościół św. Wojciecha, gdzie zaprowadzono
kobiety i dzieci. Księży i mężczyzn pogrupowano po kilkunastu
i około godziny 10 zaczęto wyprowadzać na teren
składu maszyn rolniczych Kirchmajera i Marczewskiego
przy ulicy Wolskiej nr 81, i rozstrzeliwać pod dwoma szopami
stojącymi w głębi placu. Po rozstrzelaniu czterech grup
oddział egzekucyjny otrzymał rozkaz, by zaprzestać egzekucji.
Zwłoki z tej egzekucji i z okolicy zostały spalone na
czterech paleniskach. Na drzewie układano zwłoki, polewano benzyną i podpalano” .





  






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz