Jan Nowakowski urodził się w Zakościelu 1 grudnia 1918 roku. W 1932 roku został przyjęty do juwenatu w Toruniu, lecz problemy zdrowotne (gruźlica) zmusiły go do chwilowego przerwania nauki. W latach szkolnych działał aktywnie w stowarzyszeniach katolickich, a podczas okupacji sowieckiej pracował w kooperatywie w Mościskach. W lutym 1942 rozpoczął nowicjat w Łomnicy, który musiał przerwać po 3 miesiącach z powodu represji niemieckich. We wrześniu 1943 roku wznowił formację nowicjacką w Warszawie. W związku z wybuchem powstania i rosnącym zagrożeniem dla klasztoru i jego mieszkańców, prawdopodobnie w dniu 2 sierpnia 1944 złożył przyspieszone śluby zakonne.
Kilka dni później zginął tragicznie w egzekucji podczas tzw "Rzezi Woli". Była to okrutna, dokonana przez Niemców, masowa eksterminacja mieszkańców warszawskiej dzielnicy Wola. Szczyt tego barbarzyństwa miał miejsce w dniach 5 do 7 sierpnia 1944.
@@@@@@@@@@@@@@@
"W egzekucjach na Woli ginęli również księża i zakonnicy. W niedzielę 6 sierpnia, w święto Przemieniania Pańskiego, do klasztoru Ojców Redemptorystów przy ul. Karolkowej wtargnął oddział niemiecki. Około 20 redemptorystów wraz z rektorem o Józefem Kanią wyprowadzono z klasztoru i przed południem rozstrzelano na terenie składu maszyn rolniczych Kirchmajera i Marczewskiego przy ulicy Wolskiej. Kilku poległo na miejscu, po reszcie ślad zaginął.
Ogółem zginęło 15 ojców, 9 braci i 6 kleryków. Ciała zabitych spalono z tysiącami rozstrzelanych mieszkańców Woli. Po wojnie ksiądz Jan Igielski zeznał:
„Ustawili grupy księży,
mężczyzn, kobiet
i dzieci. W dniu 6 VIII
1944 r. wczesnym rankiem grupę
popędzili pod kościół św.
Wojciecha, gdzie zaprowadzono
kobiety i dzieci. Księży i
mężczyzn pogrupowano po kilkunastu
i około godziny 10 zaczęto
wyprowadzać na teren
składu maszyn rolniczych
Kirchmajera i Marczewskiego
przy ulicy Wolskiej nr 81,
i rozstrzeliwać pod dwoma szopami
stojącymi w głębi placu. Po
rozstrzelaniu czterech grup
oddział egzekucyjny
otrzymał rozkaz, by zaprzestać egzekucji.
Zwłoki z tej egzekucji i z
okolicy zostały spalone na
czterech paleniskach. Na
drzewie układano zwłoki, polewano benzyną
i podpalano” .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz